Powitanie z San Mauro Mare
Po długiej podróży 25 maja dotarliśmy do urokliwego włoskiego miasteczka San Mauro Mare. Tego dnia przywitaliśmy morze, zwiedzaliśmy miasto i cieszyliśmy się słońcem.
Dzisiaj Bellaria
Niedzielę spędziliśmy bardzo przyjemnie. Po Mszy Świętej w języku włoskim poszliśmy na spacer do pobliskiej Bellarii. Podziwialiśmy urokliwy ryneczek, port i zobaczyliśmy ciekawą saraceńską wieżę.
Rzym
W poniedziałek, 27 maja byliśmy w Wiecznym Mieście. Chociaż pogoda była kapryśna, to nie przeszkodziła nam w podziwianiu zabytków Rzymu. Zwiedziliśmy m.in.: Plac Wenecki, Schody Hiszpańskie, Koloseum, Forum Romanum, Fontannę di Trevi, Panteon, Kapitol. Ostatnim punktem naszej wycieczki był Watykan i chociaż kolejka do Bazyliki Św. Piotra była bardzo długa, to warto było czekać. Modliliśmy się również przy grobie Świętego Jana Pawła II. Wieczorem poszliśmy na spacer nad morze w naszym urokliwym San Mauro Mare.
Zwiedzamy okolice San Mauro Mare
Kolejny dzień pobytu nad Adriatykiem rozpoczęliśmy od zakupów w dużym centrum handlowym. Po obiedzie bawiliśmy się na plaży. Dzień zakończyliśmy wieczornym spacerem do sąsiedniego miasta Gatteo a Mare.
Wenecja
We środę zobaczyliśmy piękną Wenecję. Miasto urzekło nas bogactwem zabytków i niepowtarzalnym klimatem. Podziwialiśmy Plac Św. Marka, Bazylikę Św. Marka, Pałac Dożów, Canale Grande, Arsenał i Most Westchnień. Niezapomnianą przygodą był oczywiście rejs po Weneckiej Lagunie.
Morze i słońce
Wreszcie mogliśmy cieszyć się słońcem.Tego dnia pływaliśmy w morzu, opalaliśmy się i spacerowaliśmy po plaży. Na zakończenie dnia rozwiązywaliśmy łamigłówki, np. grając „w państwa i w miasta”.
Plaża, San Marino i słońce…
Po śniadaniu udaliśmy się na plażę, gdzie czekało na nas piękne i gorące słońce. Po obiedzie pojechaliśmy na wycieczkę do Republiki San Marino. Urzekły nas cudowne widoki i zabytki. Wesoła atmosfera i słońce sprawiły, że zapomnieliśmy, że już jutro trzeba wracać.
Wracamy
Co dobre, szybko się kończy.
Sobota była ostatnim dniem naszego pobytu we Włoszech. Rano pobiegliśmy jeszcze nad morze, aby wykąpać się i opalić cudownym słońcem. Po pożegnaniu z Adriatykiem i San Mauro Mare spakowaliśmy bagaże i wracamy…
Do zobaczenia w Szczawnicy !